Sztuczna inteligencja & Półprzewodniki i chipy

Google w 2025 roku – AI przestaje być tylko nowinką i zmienia życie

Czy 60 ogłoszeń w rok to jeszcze kalendarz, czy już feed z dopalaczem? Jeśli śledzisz Google, 2025 był właśnie taki: co miesiąc nowy klocek, a z końcem roku – dość wyraźny obrazek tego, dokąd AI zmierza.

To był rok, w którym Gemini awansował z 2.5 na 3, Wyszukiwarka dostała AI Mode i Search Live, a w tle pojawiły się nowe TPU, pikselowe premiery i model do agentów, którzy klikają interfejsy za nas. Razem składa się to na firmę, która nie tylko „ma model”, ale buduje wokół niego codzienne narzędzia.

Tło jest proste: Google próbuje zamienić AI z efektownej demonstracji w nudną, ale użyteczną rutynę. To już nie jest wyłącznie wyścig na benchmarki; to test, czy AI potrafi odpalić się tam, gdzie naprawdę żyjemy – w przeglądarce, w telefonie, w samochodzie i w przepływach, które nie chcą się same układać.

Futurystyczne miasto z technologią AI w codziennym życiu, w stylu 2.5D.
Grafika koncepcyjna (AI)

Od modeli do rzeczy, których się używa

Początek roku był jeszcze „inżynierski”: w marcu pojawił się Gemini 2.5 i Gemma 3, a niedługo później zaczęło się zderzanie tych zdolności z realnymi produktami. Kulminacja przyszła w listopadzie, kiedy ogłoszono Gemini 3 – najbardziej „multimodalny” do tej pory, z agentycznym kodowaniem i rozumieniem kontekstu na tyle, by nie tylko wyjaśniać, ale i wytwarzać działające interfejsy. Sundar Pichai – konsekwentnie – nazywa AI największą technologiczną zmianą naszego życia. Ambitnie? Tak. Ale w 2025 r. wreszcie zaczęliśmy widzieć, jak to się rozkłada w praktyce. [1]

Futurystyczna scena miasta w 2025 roku z technologią AI i interakcjami ludzi.
Grafika koncepcyjna (AI)

Wyszukiwanie, które nie kończy się na linkach

Marzec przyniósł AI Mode w Wyszukiwarce, a we wrześniu oficjalnie wystartowało Search Live. Brzmi jak kolejna etykietka, ale tu zaszła realna zmiana: odpowiedź przestała być ścianą tekstu. Gemini 3 w AI Mode potrafi w locie wygenerować „mini-apkę” – na przykład kalkulator kredytowy z suwakami do porównania dwóch opcji, zamiast kazać ci klikać po poradnikach. Do tego Canvas, przestrzeń do planowania w AI Mode, która zamienia wynik wyszukiwania w roboczą tablicę, i NotebookLM, który oferuje dwa biegi: szybki skan źródeł albo „Deep Research” z pełnym briefem w tle. W praktyce Wyszukiwarka zaczyna przypominać edytowalny notatnik, a nie katalog. [3]

Kreatywność: od wideo po zdjęcia jednym kliknięciem

W kwietniu Veo 2 trafiło do nowych produktów, a na I/O wyciągnięto asa: Flow, narzędzie do filmowej roboty z AI. Co ważne, to nie tylko „magia z promptu” – w lipcu Gemini dostał foto-to-video, a Gmail wprowadził przycisk „Manage subscriptions”, który wreszcie upraszcza sprzątanie skrzynki (niby drobiazg, a ratuje czas). W sierpniu oficjalnie zadebiutował lekki, wiralowy model do edycji obrazów, który pokazuje, że zabawa z wizualnymi narzędziami może być jednocześnie lekka i technicznie solidna. Nazwa może brzmieć jak deser, ale efekt jest jak dobry retusz: niewidoczny, dopóki go nie zabraknie.

Android, Chrome, Maps – AI w codziennym obiegu

Połowa roku to ciągłe „quality of life” dla platform: w czerwcu – łatwiejsze budowanie z Gemini i start Search Live, we wrześniu – duża fala nowości w Chrome, przyspieszających pracę i poprawiających bezpieczeństwo. Android dostał bardziej naturalne sterowanie głosem i kontekstowe wsparcie, a w samochodzie Gemini pomaga dziś zadawać złożone pytania („Znajdź wegańską knajpę przy trasie i dodaj jutro trening do kalendarza”). Na iOS działa Simplify, które jednym tapnięciem przerabia gęsty tekst na strawny skrót. Do tego Flight Deals, gdzie opisujesz wakacyjny plan jak do znajomego, a system składa najkorzystniejsze oferty. Brzmi jak detale? Dokładnie o to chodzi. AI ma wtopić się w interfejs jak dobry asystent – być zawsze, nie przeszkadzać.

Agenci uczą się klikać za nas

Najbardziej „przyszłościowe” ogłoszenie padło w październiku: specjalistyczny model, zbudowany na bazie Gemini 2.5 Pro, który potrafi wchodzić w interakcję z interfejsami. Mówiąc po ludzku: agent, który nie tylko rozumie, co chcesz zrobić, ale potrafi przejść przez cudzy UI i wykonać kroki. W połączeniu z agentycznym kodowaniem z Gemini 3 to kolejny kwadrat układanki. Mapy także dostały swoją porcję generatywnego sprytu, a Google Home – funkcje, dzięki którym automatyzacje są mniej konfigurowaniem na kolanie, a bardziej rozmową.

Pod spodem: żelazo i chmura

Bez infrastruktury to wszystko się nie składa. W kwietniu pokazano nową generację TPU. Nie jest to chwytliwe jak „deserowe” nazwy, ale właśnie takie klocki pozwalają utrzymać tempo, kiedy modele rosną, a ambicje – jeszcze szybciej. Rynek chwilowo łapał oddech po rewelacjach, że „można taniej i mądrzej”, ale 2025 nie był rokiem odpływu. Był rokiem przykręcania śrub: mniej błyskotek, więcej rzetelnego throughputu.

A teraz sedno: co z tego wynika?

Po pierwsze, Google konsekwentnie przesuwa AI z „chatbota w okienku” do warstwy systemowej. Wyszukiwarka staje się przestrzenią pracy, a nie listą linków. Gmail, Android i Chrome podpowiadają, porządkują i domykają sprawy w tle. Po drugie, rośnie rola agentów – modeli, które działają w aplikacjach i interfejsach, a nie tylko generują tekst. Po trzecie, multimodalność przestała być slajdem na konferencji: od wideo (Veo 2, Flow) po obraz i hybrydy w Gemini 3, to już normalne narzędzia.

Czy w tym wszystkim jest marketing? Oczywiście. Ale też widać pragmatyzm: wiele z tych ogłoszeń to drobne, upierdliwe problemy, które ktoś wreszcie rozwiązał. Jeśli AI ma być „najgłębszą zmianą naszych czasów”, to paradoksalnie zrobi to przez małe skróty dnia codziennego, a nie jeden, monumentalny przełom.

Rok domknął się bez hamowania – kolejne rollouty, polerka funkcji i wyraźny kierunek na 2026: więcej agentów, więcej interfejsów generowanych w locie, więcej AI pod maską. Pytanie do ciebie jest proste: z tych sześćdziesięciu ogłoszeń – które faktycznie zostało w twoim życiu?

Źródła

🧠 Czy ten artykuł dał Ci nową perspektywę?
Jedno kliknięcie. Zero kont. PressMind uczy się razem z Tobą.
Ładowanie oceny…
PressMind Labs - Ślad badawczy

To nie jest ozdobnik. To ślad po procesie: ile informacji było szumem, ile stało się wiedzą i jak wyglądał research, zanim powstał ten tekst.

3 źródeł użytych w tekście
2 niezależnych domen
9 s czas researchu
Średni sygnał jakości
Skan tematu
53 z 80 materiałów
Odrzucono: 27 (34%)
Źródła (finalne)
3 źródeł z 2 domen
Start: 5 | Finalnie: 3
Czas researchu
9 s
Różnorodność domen: 2 Źródła użyte: 3 Kontekst: dodany (Wiki)

1. Zbieranie sygnałów (discovery)

Temat
60 of our biggest AI announcements in 2025
Znaleziono materiałów
80
Wybrane do analizy
53
Odrzucone
27
Duplikaty
6
Klastry (wątki)
53

2. Selekcja i filtrowanie

Odrzucono po tytule
0
Odrzucono semantycznie
0

3. Wyszukiwanie i wzbogacanie

Zapytania wyszukiwawcze
0
Unikalne wyniki
0
Kandydaci
0
Dodane z wyszukiwania
0
Przeskanowano URL-i (seed)
5

4. Finalny kontekst

Źródła użyte w tekście
3
Źródła (domeny)
2
Wikipedia - kontekst
tak
Expansion - kontekst
nie
Wyłuskane liczby
0
Ten proces pokazuje, jak z dziesiątek sygnałów wyłania się kilka sprawdzonych źródeł, na których oparto finalny tekst.

Dodaj komentarz