Spotify wprowadza Prompted Playlists – ty decydujesz, co gra!

Co by było, gdybyś mógł powiedzieć Discover Weekly, czego ma szukać – i wreszcie by posłuchało?

Spotify testuje „Prompted Playlists”, nową funkcję AI, która pozwala napisać, jakiego dokładnie grania chcesz – od „zimowy synth-pop bez smutku” po „hip-hop do biegania 5:00/km”. Algorytm złoży z tego playlistę dopasowaną do twoich instrukcji i twojej historii słuchania. Do tego można ustawić automatyczne odświeżanie: codziennie, co tydzień, kiedy chcesz. Innymi słowy: twoje Discover Weekly, tylko że sterowane przez ciebie.

To ważne, bo rekomendacje to kręgosłup streamingu. Jeśli Spotify naprawdę oddaje użytkownikom kierownicę, zmienia się relacja z algorytmem: przestajesz być pasażerem, zaczynasz mówić, dokąd jedziemy. To też test jednej z najbardziej praktycznych form AI w konsumenckich aplikacjach: prostego promptu, który wpływa na to, co do ciebie trafia każdego dnia.

Ilustracja przedstawiająca interfejs muzyczny w stylu 2.5D z neonowymi akcentami.
Grafika koncepcyjna (AI)

O co chodzi i jak to działa

„Prompted Playlists” startują w becie dla subskrybentów Premium w Nowej Zelandii (na początek tylko po angielsku). W aplikacji mobilnej znajdziesz je w zakładce Create. Wpisujesz dowolny opis – szeroki albo precyzyjny – klikasz Generate, a AI skleja playlistę z twojej prośby oraz całej historii odsłuchów „all the way back to day one”, jak podkreśla Spotify. Jeśli nie wiesz, jak zacząć, jest zakładka Ideas z gotowymi inspiracjami. Każdy utwór dostaje krótką notkę „dlaczego to dla ciebie” – drobny, ale istotny ruch w stronę przejrzystości. [3]

Ilustracja przedstawiająca interfejs muzyczny z holograficznymi playlistami w neonowych kolorach.
Grafika koncepcyjna (AI)

To więcej niż zeszłoroczne AI Playlist. Teraz możesz pisać dłuższe, bardziej złożone instrukcje i wybrać częstotliwość aktualizacji (np. w każdy piątek). Spotify mówi też, że składane listy mają odzwierciedlać „pełny łuk” twojego gustu – nie tylko to, co masz w głowie dziś, ale wszystkie fazy, przez które przechodziłeś od pierwszego dnia w aplikacji. The Verge ujmuje to wprost: możesz „kuratorować swoje następne Discover Weekly, dokładnie tak, jak chcesz”. [5]

Kontekst: od DJ-a do promptu

To kolejny krok w kierunku bardziej sterowalnych rekomendacji. W tym roku serwis dodał Discover Weekly opcje priorytetyzowania gatunków – sympatyczny gest, ale wciąż dość płytki. W międzyczasie AI DJ dostał aktualizacje, by lepiej rozumieć, czego chcesz. „Prompted Playlists” idzie dalej: zamiast kręcić suwakami, piszesz komunikat do playlistowego chatbota. To proste i spójne z tym, jak dziś rozmawiamy z AI w innych aplikacjach. [5]

Różnicę widać w trzech miejscach. Po pierwsze, głębia personalizacji: playlisty powstają na bazie całej historii słuchania – nie tylko ostatnich tygodni. Po drugie, sterowanie czasem: możesz zlecić regularne odświeżanie, zamieniając jednorazowy eksperyment w domowy ekwiwalent Discover Weekly. Po trzecie, wyjaśnienia pod utworami: mała etykieta „dlaczego to” to sygnał, że platforma wie, iż użytkownicy chcą rozumieć mechanizm doboru. [2]

Fakty, ale po ludzku

  • Beta startuje w Nowej Zelandii 11 grudnia, tylko dla Premium i tylko po angielsku.
  • Dostęp przez zakładkę Create na mobile; można korzystać z presetów w „Ideas”.
  • Playlisty bazują na promptach i całej historii słuchania; odświeżanie ustawiasz sam (np. codziennie lub co tydzień, z wybranym dniem).
  • Każdy utwór ma krótką notkę, czemu tu trafił.
  • To ewolucja AI Playlist: teraz z dłuższymi, bardziej dokładnymi promptami i mocniej osadzona w twoim profilu.

Co to naprawdę zmienia

„Kontrola nad algorytmem” brzmi jak obietnica, że przestajesz liczyć na przypadek. I coś w tym jest: zamiast czekać, aż Discover Weekly „wpadnie” na twój nastrój, opisujesz go wprost, a model dobiera pasujące utwory w obrębie twojej muzycznej orbity. To przydatne w sytuacjach, których Spotify ma mnóstwo, ale nie zliczy wszystkich: „bez wokali, ale nie ambient”, „rock na road trip, bez heavy metalu”, „UK garage 1998-2003, klubowo, ale nie radiowo”.

Ironia jest taka, że im więcej dostajesz sterowania, tym bardziej musisz wiedzieć, czego chcesz. Prompt paralysis to realny problem – stąd przyciski z pomysłami. Drugi haczyk: jeśli każesz systemowi kopać tylko w znanym obszarze, szybko zrobi się ciasno. Tu pomagają precyzyjne wyjątki w promptach („bez pop-punku”, „z nowościami z ostatnich 6 miesięcy”) albo odwrotnie – instrukcje nastawione na eksplorację („coś poza moją strefą komfortu, ale blisko [artysta]”). To wciąż rekomendacje, tylko bardziej programowalne.

Czy to się Spotify opłaci? Jeśli użytkownicy zaczną traktować Prompted Playlists jak własnoręcznie sterowane Discover Weekly, wzrośnie przywiązanie do platformy – a to waluta cenniejsza niż jeszcze jedna nowa funkcja. Z perspektywy marki to też wygodna narracja: „oddajemy kontrolę”, choć realnie to lepsze narzędzia do tej samej maszyny. [5]

Subtelny, ale istotny sygnał to notki „dlaczego”. To krok w stronę wyjaśnialności algorytmu w konsumenckim produkcie – niby drobiazg, ale do tej pory Spotify nie rozpieszczał nas takimi wglądami. Jeśli to się przyjmie, trudno będzie cofnąć ten standard.

Na co czekać dalej

Na razie to test w jednym kraju. Spotify mówi otwarcie: beta, angielski, Premium, zobaczymy, jak ewoluuje, zanim trafi gdzie indziej. Czy trafi szerzej? Prawdopodobnie – to zbyt dobra historia produktowa, by została w Nowej Zelandii. Pytanie brzmi raczej: jak sprytnie ułożysz swój pierwszy prompt? Bo w tym układzie to ty jesteś redaktorem naczelnym własnej Discover Weekly. A algorytm – wreszcie – ma cię słuchać. [2]

FAQ

  • Kiedy Prompted Playlists trafi do użytkowników poza Nową Zelandią? Spotify zapowiada szerszy rollout po fazie beta, ale nie podaje konkretnej daty ani rynków.
  • Czy Prompted Playlists działa tylko po angielsku? Na starcie tak. Wersja beta jest dostępna po angielsku dla użytkowników w Nowej Zelandii.
  • Czy potrzebna jest subskrypcja Premium, by korzystać z Prompted Playlists? Tak, funkcja w becie jest dostępna dla subskrybentów Premium.
  • Czym Prompted Playlists różni się od AI Playlist? Pozwala pisać dłuższe, bardziej szczegółowe prompty, wykorzystuje całą historię słuchania i może automatycznie odświeżać playlisty w wybranym rytmie.

Źródła

Dodaj komentarz